Opowieść o tych, w życiu których przez tragiczne wspomnienia nie ma miejsca na wigilijny stół i pachnącą lasem choinkę, a którzy zostali rzuceni na głęboką wodę: muszą przygotować prawdziwą, tradycyjną i jedyną taką w roku kolację. Ale także o tych, którzy pomogą w przygotowaniu świąt i dopilnują, by wszystko się udało.
Krystyna Mirek w piękny sposób ukazuje siłę przyjaźni i miłości, także tej do dziecka czy rodzeństwa. Powieść przypomina, jak ważne w życiu są emocje i że gonitwa za pieniędzmi nie powinna stanowić istoty egzystencji. Książka traktuje także o wybaczeniu sobie i innym. O tym, że bez pogodzenia się z przeszłością nie da się zrobić kroku naprzód.
Magda dla miłości jest gotowa całkiem zmienić przyzwyczajenia, latami chroniące ją i jej braci przed bolesnymi wspomnieniami. Czy przyniesie to oczekiwany rezultat?
Michał żyje w ciągłym strachu o los młodszego rodzeństwa, które zdążyło dorosnąć. Czy znajdzie chwilę, by ułożyć sobie życie?
Bartek jest typem lekkoducha i jednocześnie ciągłym obiektem zamartwiania się brata i siostry. Czy w nowej rzeczywistości trochę dorośnie?
Antek nie umie i nie chce pogodzić się z przeszłością. Zdoła uporać się z tym, co było?
Babcia Kalina pozornie jest niezłomną kobietą i opoką dla wszystkich. Jednak czy i ona nie skrywa bolesnych tajemnic?
No tak, trochę dużo tego "czy" z mojej strony, jednak zależy mi, by pokazać, że powieść oddaje realia codziennego życia, w którym każdy z nas zmaga się z mniejszymi lub większymi problemami. Historia nie jest nierealna ani przesłodzona. Mimo problemów spotykających bohaterów, wspaniale wprowadza w świąteczny nastrój. Od postaci promieniuje miłość, szacunek i troska o drugiego człowieka. "Światło w cichą noc" ogrzewa serce i sprawia, że nie można doczekać się wigilijnej wieczerzy.
Opowieść nie jest wolna od trosk. Pokazuje problemy dzisiejszego świata, z którymi w domowym zaciszu przychodzi mierzyć się niejednej rodzinie, przez ludzi z zewnątrz postrzeganej jako wzorowa. To nie jest cukierkowa historia, dodatkowo polana lukrem. To piękna powieść, pachnąca goździkami i pomarańczą. Sami sprawdźcie, co sprawi, że w willi pod kasztanem i sąsiednim domu na nowo rozgości się czas oczekiwania i aromat pieczonego ciasta...
![]() |
| Krystyna Mirek |
Krystyna Mirek ma czwórkę dzieci - trzy dorastające córki i małego synka. Jest absolwentką polonistyki na UJ. Pracowała jako nauczycielka, jednak obecnie w życiu zawodowym poświęca się tworzeniu powieści obyczajowych. Jest autorką 19 książek.


Jestem w trakcie czytania :) Książki pani Mirek zawsze budzą we mnie ciepłe uczucia :)
OdpowiedzUsuńWszystkie świąteczne pozycje - łącznie z pierniczkiem, zostawiłam na święta;) A co! Będę miała wypaśne dni, może nie będę tyle się objadała:)
OdpowiedzUsuń